Gdy o nich myślę, to widzę uśmiechnięte buzie sympatycznych pierwszoklasistów, tych najbardziej odważnych: Klaudii, Mai, Kacpra i Kuby…, szkolne boisko, niebo rozjaśnione wrześniowym, ciepłym słońcem, popołudnie wypełnione dobrą zabawą, radością, zapachem ogniska i pieczonej kiełbasy a przede wszystkim poznawaniem talentów i umiejętności nowych mieszkańców internatu.
W tym roku zadania rozdzielały i wszystkich do zabawy zachęcały Jagoda i Ania – niezastąpione przedstawicielki Młodzieżowej Rady Internatu a nad całością czuwała Pani Kierownik Anna Grocholska wraz z wychowawcami. Po złożonym ślubowaniu i mianowaniu „nowi” otrzymali status pełnoprawnych mieszkańców internatu. Życzymy im, by w internacie czuli się, jak w domu, by spotkali bratnie dusze i nawiązali prawdziwe przyjaźnie, by nauka szła im, jak z płatka, by za kilka lat, gdy odbiorą świadectwo ukończenia szkoły mogli powiedzieć – to były piękne dni…