Jak to się stało, że herbata trafiła do naszych domów?
Według najpopularniejszej z legend, nasz związek z herbatą rozpoczął się w 2737 roku p.n.e. w Chinach. Na podstawie zapisów historycznych wiadomo, że herbata towarzyszyła Chińczykom od minimum X w. p.n.e., skąd trafiła do Mongolii w V w. i do Tybetu w VII w. Dopiero ok. 803 roku nasiona krzewu herbacianego trafiły do Japonii.
Do Polski herbata przywędrowała z Francji za sprawą Marii Ludwiki, żony króla Jana II Kazimierza, pierwszą wzmiankę o herbacie odnotowano w roku 1662. Pierwotnie herbatę traktowano jako zioło lecznicze i ze względu na wysoką cenę, przez długi czas raczono się nią tylko na dworach i wśród bogatej szlachty. Powszechna konsumpcja herbaty w naszym kraju rozpoczęła się dopiero w wieku XIX. W książce z 1903 r. zatytułowanej „Zwyczaje towarzyskie”, pisano: „herbatę powinno serwować się w salonie między godziną dziesiątą a jedenastą rano”, choć hołdowano także angielskiemu zwyczajowi popołudniowej herbatki. Napar podawano razem z konfiturami i ciastkami, a nawet – na wzór angielski – z kanapkami.
Kultywując tradycję, z okazji Międzynarodowego Dnia Herbaty, uczniowie klasy 3TŻK zaprosili społeczność szkolną na spotkanie przy herbatce zimowej, do której serwowano słodkości: szlafroczki cynamonowe, muffinki, brownie, proziaki i shortingi.