„Przez ile dróg musi przejść każdy z nas, by mógł człowiekiem się stać….” – polską wersją piosenki Boba Dylana rozpoczęła się w internacie uroczysta kolacja, podczas której młodsi koledzy pożegnali mieszkających u nas uczniów klasy IV technikum. Oto oni:
Kamila – właścicielka najdłuższych włosów w internacie, zawsze cierpliwa, życzliwa i uśmiechnięta, internacka terapeutka, której można było powierzyć swoje problemy, doskonale wywiązywała się z funkcji przewodniczącej Młodzieżowej Rady Internatu.
Emilia – osoba o królewskim podniebieniu – rzadko internacka kuchnia dawała radę jej dogodzić. Niezastąpiona aktorka, piosenkarka, mistrzyni tenisa i… kręgli.
Natalia – w internacie pojawiała się i znikała, a gdy już na dobre zagościła w pokoju 202 brała udział we wszystkich internackich imprezach, dała się poznać jako dobra koleżanka i wychowanka – spokojna, życzliwa i zawsze uśmiechnięta.
Anita – utalentowana aktorka i recytatorka, miłośniczka dobrego filmu i literatury, bardzo zaangażowana w życie kulturalne internatu. Zawsze można było na nią liczyć zarówno w rolach dramatycznych, jak i kabaretowych.
Paulina – specjalistka od stylizacji najpiękniejszych paznokci, prowadząca w pokoju 216 salon piękności, miłośniczka pieśni oazowych, mająca w sobie dużo spokoju i życiowej mądrości.
Asia – mistrzyni tenisa stołowego i ortografii, stała w uczuciach – od pierwszej klasy w tym samym pokoju i w tym samym składzie, znana w całym internacie z… ciętej riposty.
Agnieszka – zawsze uśmiechnięta, dobra koleżanka, stała w uczuciach – nie w Internecie, a w internacie odnalazła swoją drugą połowę.
Małgosia – najmłodsza z wielu sióstr, które najpiękniejsze swoje lata spędziły w internacie, zawsze spokojna i uśmiechnięta; ranny ptaszek, wielbicielka porannych dyżurów na zmywaku.
Dawid – król biznesu, zarządca internackiego sklepiku wielobranżowego, mężczyzna o wysokiej kulturze osobistej i stoickim spokoju, konferansjer i aktor, niezastąpiony sędzia i zdolny zawodnik tenisa stołowego.
Karol – zarażał uśmiechem, optymizmem i pogodą ducha, właściciel najmniejszego tornistra na Podkarpaciu, niezastąpiony internacki DJ i aktor, łamacz niewieścich serc.
Mury internatu opuściło dziesięć wspaniałych osób, zaangażowanych mocno w internackie życie, biorących aktywny udział w wielu imprezach, zawodach, uroczystościach, tworzących klimat i rodzinną atmosferę. Pomimo pandemii zdążyli zrobić dużo dobrego. Świadczą o tym zdjęcia, które mogliśmy obejrzeć w materiale przygotowanym przez Emilkę Wójcik. Dziękujemy Wam za to Drodzy Absolwenci. Na pamiątkę pobytu w internacie każdy z uczniów otrzymał laurkę ze zdjęciami oraz upominek. Słowa uznania i najlepsze życzenia w imieniu wychowawców przekazała absolwentom pani kierownik Bożena Niziołek. Szczególnie wyróżniający się wychowankowie: Kamila Boroń, Anita Florek, Paulina Izdebska oraz Dawid Jajko otrzymali listy gratulacyjne dla rodziców. Serdecznie gratulujemy!
Również absolwenci w miłych i ciepłych słowach podziękowali wychowawcom za spędzone razem chwile, za wysiłek i trud włożony w kształtowanie ich charakterów.
Podsumowując: było to spotkanie pełne wzruszeń, ciekawych opowiastek, wspomnień, łez i śmiechu. Gdzieś w uszach brzmią nam jeszcze słowa piosenki, którą zaśpiewała Klara i które chcemy przytoczyć na zakończenie:
„Do widzenia Przyjaciele, wspólnych spraw mieliśmy wiele.
Dziś ta nitka się urywa, coś się kończy, a coś się zaczyna.”
Drodzy Absolwenci, bądźcie szczęśliwi, pomnażajcie w swoim życiu dobro i wracajcie do nas przy każdej okazji. Do zobaczenia!!!
PS Wraz z ukończeniem szkoły przez Kamilę Boroń i Karola Harowicza konieczne było przeprowadzenie wyborów do Młodzieżowej Rady Internatu. Nowym przewodniczącym internackiego samorządu został Michał Giefert a zastępcą Jagoda Chochołek. Gratulujemy i mamy nadzieję, że będą pełnić swoje funkcje równie wzorowo, jak ich poprzednicy.