Zwyczajowo o tej porze, zaczynalibyśmy w internacie uroczystą kolację z Waszym udziałem. W tym roku jest inaczej, ale od czego wyobraźnia. Spróbujmy sobie, to wyobrazić. Świetlica, na ścianie tablica, na niej motto życiowe w stylu, powiedzmy: Żyj pięknie, Wszystko w Twoich rękach… Tuż obok światło z projektora, acha, będą zdjęcia… Jest i sprzęt grający, właśnie słychać „ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy…” Na środku stół, pięknie nakryty, we flakonie bukiet z różowych piwonii, czujecie?…, pachnie… I dla każdego coś dobrego, ciasto truskawkowe, bo na czasie, sałatka, pewnie kalafiorowa, wędlina i nasz ulubiony internacki chleb… Do tego napoje i przekąski, co kto lubi… Wchodzicie uśmiechnięci, z wypiekami na twarzy, w eleganckich sukienkach: dwie Karoliny, Marlena i chłopcy w garniturach Karol i Szymon. Są też panie wychowawczynie, też w sukienkach, ale, ale, żeby było bardziej realnie, to pani Asia i pani Gabrysia w spodniach, oczywiście;) Zaczynamy spotkanie, na ściance pojawiają się slajdy, na nich Wasze zdjęcia zrobione podczas różnych imprez i uroczystości internackich, co rusz wybuchają salwy śmiechu, komuś zakręci się łza w oku… i tak sobie siedzimy i wspominamy… Teraz życzenia składa pani kierownik Bożena Niziołek i wręcza pamiątkowe laurki i upominki, jest też chwila dla fotoreporterów, chcemy mieć Wasze buzie w kronice… Słyszymy też słowa wdzięczności od Was. Cieszymy się, że byliście z nami w internacie przez ten szkolny czas i życzymy Wam, zdrowia, spełnienia marzeń, miłości, dużo szczęścia i radości, pamiętajcie, że tak naprawdę najważniejsze w życiu jest, być DOBRYM CZŁOWIEKIEM. Pozdrawiamy Was serdecznie, trzymajcie się ciepło i przyjeżdżajcie w odwiedziny…
Zespół Wychowawców Internatu