Do Betlejem nie jest daleko…

„Ono jest na odległość ludzkiego serca … Zawsze, gdy otwieramy się na drugiego człowieka, gdy nie wilkiem, ale bratem dla niego się stajemy, gdy z dłoni wyrzucamy kamień, by w niej umieścić kawałek chleba, staje się cud Bożego Narodzenia.”

Bardzo się cieszymy, że w naszym Gastronomiku, pomimo codziennych obowiązków oraz  troski o oceny i dobrze zdane egzaminy, udaje nam się „zatrzymać” i odpowiedzieć na przesłanie płynące z betlejemskiej szopki. Potrafimy uśmiechnąć się do siebie i wesprzeć dobrym słowem, dostrzec potrzeby innych, a nawet podać „kawałek chleba”. W przedświątecznym czasie udało nam się na przykład włączyć w „Szlachetną Paczkę”, napisać listy do chorych dzieci z „Marzycielskiej Poczty”, zorganizować kiermasz własnoręcznie przygotowanych ozdób bożonarodzeniowych, uczestniczyć w „Świątecznej zbiórce żywności”…

Ważnym momentem „zatrzymania się” był dla naszej społeczności ostatni dzień, jaki spędziliśmy w szkole przed przerwą świąteczną. Zaczął się wspólną Eucharystią, podczas której mogliśmy ofiarować Bogu owoce naszych adwentowych postanowień, prosić o potrzebne łaski dla tych, którzy tego wsparcia bardzo potrzebują oraz polecić Mu wszystko to, co jest dla nas trudne… Po Mszy świętej śpiewaliśmy wspólnie kolędy. Przy ich wtórze przedstawiciele klas odebrali z rąk ks. Karola pobłogosławione opłatki, którymi później, podczas klasowych wigilii, dzieliliśmy się życząc sobie wzajemnie tego, co najlepsze.

Czas szybko płynie… Niech blask betlejemskiej nocy ogrzeje nasze serca i ręce, by stały się jeszcze bardziej czułe na wszystko, co się wokół nas dzieje, a każdy dzień Nowego Roku stał się okazją do uśmiechu, dzielenia się dobrym słowem, wspierania czynem … niech w  zdobywaniu wiedzy towarzyszy nam radość, pokój i miłość.