Gdy wyszliśmy z samolotu, uderzyła nas fala gorącego powietrza, ale dzielnie poszliśmy odebrać nasze bagaże. Niektóre z nich nie przetrwały „lekkiego traktowania” (oderwane rączki, wyrwane kółka…), więc nauczyliśmy się składać reklamację na lotnisku, po angielsku, włosku i na migi, ale skutecznie, bo nowe walizki już do nas jadą!
Jadąc autostradą nie mogliśmy przegapić zjazdu do Reggio Emilia. Już z daleka widać charakterystyczny kompleks wiaduktów i futurystyczny dworzec kolejowy zaprojektowanych przez Santiago Calatrava – architekta, którego dzieła poznaliśmy w hiszpańskiej Walencji.
Następnie dotarliśmy do naszych mieszkań w historycznym centrum miasta. Byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni warunkami mieszkaniowymi i wyposażeniem naszego akademika – przestronne, jasne sypialnie, dobrze wyposażona kuchnia, winda, jednak suszarki do włosów podobały nam się najbardziej  (zdj. poniżej)
Po szybkim zameldowaniu udaliśmy się zapełnić nasze brzuchy przepysznymi pizzami przygotowanymi przez rodowitych Włochów w pobliskiej, „naszej” restauracji Pegaso. Wyruszyliśmy na pierwszy spacer po mieście, gdzie grzechem byłoby się nie zgubić :D Szczęśliwi i pełni wrażeń, a dodatkowo wytańczeni na pięknym, pełnym ludzi i muzyki placu, wróciliśmy do naszych mieszkań.
A już następnego dnia wraz z Anną, naszym opiekunem w Reggio Emilia, poznaliśmy trochę bliżej historię i układ tego 170-tysięcznego miasta. Piękna starówka, wiele uroczych parków, ciekawe, ukryte w zaułkach murale i detale architektoniczne. I bardzo dużo ogromnych, kwitnących, chroniących przed palącym słońcem drzew.
Wiemy już teraz gdzie pracujemy, jak funkcjonuje system komunikacji miejskiej, gdzie jest dworzec kolejowy, z którego część z nas codziennie jeździ pociągiem na staż do pobliskiej Parmy, które autobusy i pociągi zawiozą nas do pracy, a które do domu…Wiemy jak odczytać rozkład jazdy, jak sprawdzić trasę, gdzie wsiąść i wysiąść. Proste? Tak się tylko wydaje! Ale nie poddajemy się!
I tak oto mija pierwszy tydzień naszej włoskiej przygody, powoli nabieramy pewności. Mamy nadzieję, że z każdym dniem poznamy i zasmakujemy czegoś nowego.

Justyna, Honorata, Edyta, MJ i IS

• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
•  

 

• poprz.